poniedziałek, 25 marca 2013

~Rozdział 2

Już jutro spotkam brata ! :(  i co mu powiem ?
Wymiękałam, nie wiedziałam co miałam powiedzieć bratu. Przecież on nadal miał mi za złe że wyjechałam.
Siedziałam w swoim pokoju i oglądałam nasze zdjęcia. Byliśmy tacy szczęśliwi, zdjęć było dużo... a w pewnym momencie zdjęć nie ma, urywają się kontakty, między nim a mną. A wszystko dzięki mnie.
Wstałam z krzesła odłożyłam album na półkę i poszłam na spacer.
Przechodziłam obok wielu miejsc w których przeżywałam z Piotrkiem wspaniałe chwilę.. Czy dobrze zrobiłam wracając do Polski, tyle wspomnień. A co jeśli Piotrek mi nie wybaczy ? Załamię się.
Usiadłam na ławce i rozbeczałam się, jak mogłam zrobić takie głupstwo, wyjechać do Anglii i złamać moją przyjaźń z Piotrkiem.
Wstałam z ławki wytarłam łzy i poszłam do sklepu. Kupiłam 5 tabliczek czekolady i poszłam do domu oglądać telewizję, jakieś dramaty. Tak wiem zawszę umiem się pocieszyć.
***
Czekałam aż będę mogła pójść do brata. Teraz nie mogę bo brat wygrał złoto. I czeka na rozdanie. Chociaż to dobre.
....
Zapukałam, drzwi otworzył mi podejrzewam że Maciek Kot... ale nie byłam pewna.
- Cześć jest Piotrek ? - spytałam grzecznie, ale strasznie się stresowałam.
- Cześć, to coś ważnego czy tylko autograf ? - odpowiedział z iskierkami w oczach. - bo jak to drugie to ja też chcę.
- Ważna sprawa, bardzo ważna. - popatrzyłam mu w oczy - mogę wejść ?
- Jasne. Pójdę po niego. - odszedł.
Ja stałam jak kołek i tylko słyszałam w tle.
Pierw śmiech Piotrka, potem głos chyba Maćka.
- Ej Wewiór ! Jakaś mega laska do ciebie. Zawołać ją ? - spytał rozbawiony.
- Dawaj.
Wrócił po mnie.
- Zapraszam.
Weszłam za nim. Moje spojrzenie spotkało się ze spojrzeniem Piotrka.
- Cześć. - powiedziałam nieśmiało.
- Chodź - wziął mnie za rękę i zaprowadził do drugiego pomieszczenia.
- Piotrek ja przepraszam.
- Haha, myślisz że to wystarczy, złamałaś obietnicę.
- Ale Pit ja też chciałam żyć.
- To po co wracałaś ?
- Bo chciałam chociaż jedną obietnicę spełnić ? - w moich oczach gromadziły się łzy.
- Nie potrafię tak z dnia na dzień ci przebaczyć. - on także miał szklanki w oczach.
- Przepraszam. - rozpłakałam się i wybiegłam z pokoju. Chłopaki patrzyli się na mnie z niedowierzaniem i zaciekawieniem. Ja biegłam przed siebie nie patrząc gdzie się kieruję.
*oczyma Piotrka*
Nie spodziewałem się Amelki, wszystkich ale nie jej.
Stałem w miejscu jeszcze przez długi czas. Nie umiałem przebaczyć mojej małej Amelce.
- Ej stary co jest ? Kto to był ? Co jej zrobiłeś ? - spytał Maciek.
- To była moja siostra. - otrząsnąłem się. Usiadłem na kanapie obok Kamila.
- Wow, nie powiedziałbym, do pięt jej nie dorastasz. - wyjąkał Dawid.
- Ej ale czemu ona płakała ? - Stefan spytał.
- Bo jej nie wybaczyłem. - pomyślicie że to głupie ale chłopakom ufałem ponad wszystko.
- Yyy czego ? - spytał Maciek.
- Złamania obietnicy.
Wytłumaczyłem wszystko chłopakom a oni mi doradzili co mam zrobić.
- Ej ale jak już się z nią pogodzisz to będę mógł się z nią umówić ? - spytał Dawid.
- Spadaj, ja ją zajmuję. - wykrzyczał Maciek.
- Niby czemu ?
- Bo ja jej otworzyłem drzwi ? - powiedział Maciek na co ja wybuchnęłam śmiechem.
- Nie liczcie że zwróci na was uwagę moje siostra woli murzynów.... przynajmniej wolała - nagle posmutniałem.
- Dawid idziemy na solarium - podsumował Maciek.
- Debile. - zaśmiał się Kamil.
*Amelka*
Płacząc wróciłam do domu i zamknęłam się w pokoju. Mama z tatem na przemian dobijali się do mojego pokoju, ale nie wpuszczałam nikogo.
Zamknęłam się w sobie, w pokoju i w łóżku.
Wiedziałam że mi nie wybaczy, nie opłaca mi się zostawać w Polsce.
Jutro kolejne zawody, też w Wiśle. Ja nie wytrzymam !
Zasnęłam.
Rano gdy się obudziłam rodziców nie było pojechali na konkurs... oglądać Piotrka, ja nie dałam rady...
Nie wiem co mnie podkusiło, poszłam do łazienki i wyjęłam żyletkę... tak wiem że to było głupie ale nie potrafiłam inaczej.
Przecięłam się raz, pomogło.
Drugi raz, było coraz lepiej. krew spływała po mojej ręce.
Postanowiłam zaciąć się mocniej i zrobiło się ciemno....
*Narrator*
Piotrek za chwilę miał usiąść po raz drugi na belkę startową.
- A teraz powitajmy brawami naszego złoto-ustego Piotra Żyłę. - komentator umilkł - co się stało gdzie podział się Piotrek ? Gdzie zniknął Polak ? To niesamowite zdarzenie,  w pierwszej serii Piotrek skakał dobrze, ale gdzie jest teraz ?
Na okół skoczni zastał chaos... Nasuwało się pytanie : Gdzie podział się Piotr Żyła ?!___________________________
No to jest 2 ! Sytuacje zbyt szybko się potoczyły ale trudno... mam jeszcze dużo pomysłów. ;* Miłego czytania <3

6 komentarzy:

  1. Jesteś genialna! :)
    Pisz dalej ...

    OdpowiedzUsuń
  2. mniemam, że dowiedział się o pociętej siostrze...? tylko jak? czekam na następny;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już niedługo się pojawi jestem już w połowie rozdziału ^^

      Usuń
  3. dlaczego przerwałaś w najciekawszym momencie ???
    bardzo spodobał mi się twój blog i na pewno będę go czytać :)
    czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń